236 — Pięknem Twym porwany, Panie Jezu (R403; E1159; 8.13)

Słowa: Autor nieznanyMelodia 1

1. Pięknem Twym porwany, Panie Jezu,
Całe serce dziś otwieram Ci;
Uwolnionym od religijności,
W Tobie pozwól pozostawać mi.
Gdy wpatruję się dziś w Twoją chwałę,
Serce me wypełnij blaskiem swym,
Przesyć sobą mnie, mój drogi Panie,
Ducha swego z duchem zespól mym.

2. Niebo czyste — Ty jaśniejesz na nim!
Syn Człowieczy tam na tronie chwał!
Duszę mą ogarniasz płomieniami,
By Twój we mnie tylko płonął żar.
Gdy ujrzałem splendor Twojej chwały,
Miłość własną wstyd zatopił w łzach;
Imię Twe uwielbiam sercem całym;
Jakże słodki, Panie, jego smak!

3. Zatem flakon drogocennej maści,
Ukochany mój, rozbijam dziś,
By Twą głowę, Mistrzu, nią namaścić,
Co najlepsze ofiarować Ci.
Chcę dla Ciebie stracić siebie, Panie;
Miłość Ciebie zaspokaja mnie.
Z głębi moich hojnie więc niech płynie
Cenny olej, by namaścić Cię.

4. Mój Najdroższy, przyjdź na wonne góry;
Tęsknię, by oblicze ujrzeć Twe;
Pij, mój Miły, z serca mego strumień,
Aż Twój uścisk ukołysze mnie.
Nie ja sam dziś, Panie, wielbię Ciebie —
Ze świętymi wyczekuję Cię;
Szybko przyjdź — Tyś jest nasz Oblubieniec —
I miej w nas zaspokojenie swe.