1. W mego Pana obecności
Moja dusza chce się skryć.
Jakże cenię sobie lekcje,
Które wtedy daje mi!
Żadna z trosk mnie nie poruszy,
Żadna z prób nie złamie mnie,
Bo gdy szatan przyjdzie kusić,
Do kryjówki udam się. /x2
2. Gdym spragniony i omdlały,
W Jego skrzydeł wejdę cień;
Tam odnajdę rześki strumień,
Chłodną przystań w skwarny dzień;
A mój Zbawca przy mnie obok —
W odpocznieniu słodkim trwam;
Choćbym chciał, to nie wypowiem,
Co On do mnie mówi tam. /x2
3. Jedno wiem, że Jemu wyznam
Wątpliwości, smutki swe.
Jak cierpliwie wysłuchuje
I pociesza serce me!
Nie myśl, że mnie nie poucza;
To przyjaciel byłby zły,
Gdyby nie chciał mi wyjawić
Grzechów, które ciążą mi. /x2
4. Czy i ty chcesz poznać słodycz,
Jaką kryje w sobie Pan?
W Jego cieniu idź się schować;
Twą nagrodą jest On sam.
A gdy zechcesz już opuścić
Cichy kąt u Jego stóp,
Odblask chwały na twej twarzy
Pozostawi w tobie Bóg. /x2