1. Panie, zręczny Twórco nasz,
Budowniczy godzien chwał!
Na uwadze dom swój masz
I naczynia swego kształt.
Człowiek z gliny ze mnie i
Żywy kamień na Twój dom,
Abym Twym naczyniem był,
Abyś miał świątynię swą.
2. Glinę przeobrazić chcesz
Życiem swym, naturą swą
I cennymi czynisz nas
Kamieniami na swój dom.
Budowanie daje nam
Ukochaną Twą stać się;
Łącząc w Ciele z sobą nas,
Serce zadowalasz swe.
3. Nie kamieni cennych stos
Pragnie dzisiaj serce Twe,
Lecz dla świętej chwały swej
W dom zbudować pragniesz je.
Bo Ty, Chryste, musisz mieć
Zbudowany kościół, by
Niezgłębionych bogactw Twych
On odblaskiem wiecznie był.
4. Nie duchowość celem jest
Pojedynczych świętych, lecz
Twój zbiorowy wyraz tym,
Czego pragnie serce Twe.
W oddzieleniu członki więc
Nie wyrażą w pełni Cię;
Pełnią Twą na zawsze jest
Zbudowane Ciało Twe.
5. Zbuduj mnie z innymi więc,
Niezależność zabierz mą;
Zgodnie z planem także mnie
Spasuj, połącz, wbuduj w dom!
Nie z doświadczeń chlubię się
I nie w darach ufność ma;
Wszystko dla budowli Twej
Daję, byś Ty chwałę miał.